OPŁATA UNIESZKODLIWIONA CZY ZAGRYWKA PROPAGANDOWA?

Jako radni, którzy złożyli we wtorek 20 lutego 2018 roku w Radzie Miejskiej projekty uchwał w sprawie ograniczenia skutków opłaty adiacenckiej,  zostaliśmy  zaskoczeni szybkością działania Prezydenta Zbigniewa Podrazy. Nagłe złożenie swojego projektu uchwały w sprawie uchylenia  uchwały z 2008 roku i wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej Rady Miejskiej zaskoczyły. Nasuwa się pytanie: Dlaczego pan Prezydent czekał na to prawie 10 lat i teraz zadziałał tak szybko, kiedy troje radnych złożyło projekt uchwały unieważniającej uchwały z 2008 i z 2015 roku?  Nie sądzę, żeby Pan Prezydent przestraszył się konfliktów społecznych. Lekceważył je do tej pory. Szybkość złożenia projektu zaowocowała poważnymi błędami projektu, co zauważył nawet prawnik Urzędu Miejskiego. Błędy, które dyskwalifikują projekt prezydencki mogą spowodować unieważnienie uchwały Rady Miejskiej przez Wojewodę Śląskiego, co może spowodować zaskarżenie decyzji Wojewody o unieważnieniu do sądu i sprawa będzie się ciągnąć w nieskończoność. Czy możemy tak przypuszczać? Oceniając działania Prezydenta tak. Taki sposób działania zablokuje  jakiekolwiek możliwości  działań prawnych podejmowanych przez opozycję, bo zgłoszone projekty uchwał przez trójkę radnych nie będą rozpatrzone.

Nie zostały one zresztą ujęte w porządku obrad sesji nadzwyczajnej, chociaż  zostały złożone jako pierwsze. Brak jest do dzisiaj nawet opinii prawnej. Może Pan Prezydent wystraszył się tych uchwał, bo gdyby zostały przyjęte przez Radę Miejską rozwiązałyby problem opłaty adiacenckiej? A tak podjęte działanie to uniemożliwi! Pozostaje pytanie: dla kogo działają władze samorządowe? Czy oby na pewno na rzecz mieszkańców?

Projekt uchwały zgłoszonej przez Prezydenta Miasta obejmuje tylko uchwałę z 2008 roku bez zmiany w 2015 roku. Czyli jaka formę przyjmie uchwała z 2015 roku? Projekt ponadto zakłada obowiązywanie uchwały od 30 czerwca 2008 roku, co podważa orzecznictwo sądów  i nie przewiduje żadnej stawki opłaty, co również jest podważane.

Czy możemy spodziewać się, że po unieważnieniu uchwały przez Wojewodę Śląskiego Pan Prezydent powie, że chciał dobrze, ale ten niedobry wojewoda z PiS mu nie pozwolił? To prawdopodobny scenariusz.

Zdumiewa również wypowiedź Prezydenta, że będą zwracane pobrane opłaty już pobrane. Według jakiej procedury?

Cała sprawa zaczyna być coraz bardziej smutna. Czy Prezydentowi zależy na rozwiązaniu problemu, czy znowu chce rozegrać sprawę propagandowo odsuwając rozwiązanie? Widać, że polityka w wydaniu władz samorządowych ma dla nich większą wartość niż problemy mieszkańców.

W wyroku na kóry powołuje się radca prawny Urzędu Miejskiego jest taka opinia:

Skutki prawne stwierdzenia nieważności są dalej idące, niż w przypadku uchylenia danego przepisu. Stwierdzenie nieważności uchwały lub jej części powoduje wyeliminowanie jej z obrotu prawnego ze skutkiem wstecznym.

I oto chodzi. Jeżeli Panu Prezydentowi zależy na Mieszkańcach – stwórzmy wspólną uchwałę, która będzie miała szansę rozwiązać problem opłaty adiacenckiej. My jesteśmy gotowi na współpracę w każdej formie.

Jerzy Reszke

Projekt uchwały z opinią prawną  Druk nr 28

 

Poniżej porządek sesji

PROPONOWANY PORZĄDEK SESJI RADY MIEJSKIEJ W DĄBROWIE GÓRNICZEJ

W DNIU 28 lutego 2018 r. O GODZ. 9:30

I Otwarcie Sesji Rady Miejskiej.

II Stwierdzenie quorum

III Wybór Sekretarza obrad.

IV      Zatwierdzenie porządku obrad.

V CZĘŚĆ MERYTORYCZNA                                                                                                                                                                                                   Projekt uchwały w sprawie uchylenia uchwały Nr XXVII/426/08 Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej z dnia 28 maja 2008 r. w sprawie ustalenia wysokości stawki procentowej opłaty adiacenkiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości, który nastąpił w wyniku wybudowania urządzeń infrastruktury technicznej, Druk nr 28

     Wnioskodawca                                                     Przedstawia

Prezydent Miasta                                                   Prezydent Miast

VI Interpelacje i zapytania.

VIIOświadczenia.

VIII.     Wolne wnioski.

IX.    Zakończenie sesji.

 

STANOWISKO KLUBU PIS W SPRAWIE BUDŻETU MIASTA NA 2018 ROK

 

 

Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości                         Dąbrowa Górnicza, dn. 13.12.2017 r.

Rady Miejskiej

Dąbrowy Górniczej

Grzegorz Jaszczura, Zbigniew Piątek, Jerzy Reszke, Mateusz Stępień, Piotr Ślusarczyk

 

 

Stanowisko w sprawie projektu budżetu na 2018 r. (oraz WPF na lata 2018-2023)

 

 

Szanowni Mieszkańcy! Szanowny Panie Prezydencie! Szanowni Radni!

 

Nasze stanowisko przedstawimy wg planu dopracowanego przez ostatnie lata w Radzie Miejskiej, albowiem również sam budżet na nowy rok i WPF Pan Prezydent niewiele strukturalnie modyfikuje.

Deficyt budżetu, czyli różnica między planowanymi wydatkami a dochodami ma wynieść wciąż bardzo dużo, konkretnie 60.145.069,56 zł (i ma być pokryty kredytem w wysokości 60.000.000,00 zł i tzw. wolnymi środkami). Jest to 8,5 % dochodów budżetu.

Podkreślę, że jako zwolennik budżetu zrównoważonego, uważam, że deficytu nie powinno być. Zamiast starać się zatrzymać zadłużenie miasta, ten budżet proponuje coś wręcz przeciwnego! Mamy, przyjmując projekt budżetu przedstawiony przez Pana Prezydenta, zwiększyć zadłużenie Gminy na koniec 2018 roku do 334.321.178,55 zł, co będzie stanowiło aż 47% przychodu. Natomiast od 2019 roku do 2043 roku, zgodnie z projektem WPF ma nie być żadnych kredytów i pożyczek. To w 2043 roku planowana jest ostateczna spłata wszystkich zaciągniętych i planowanych zobowiązań! Przypomnę, że 11 lat temu Pan Prezydent przejmował urząd Prezydenta naszego Miasta z zadłużeniem circa 40 mln zł. Odnotujemy na koniec 2018 r. 8-krotny wzrost zadłużenia jako Gmina, pod rządami Pana Prezydenta.

Powyższe, to także dowód na upolitycznienie budżetu, w roku wyborów samorządowych. Tłumaczy to także odstąpienie w ostatnich miesiącach od wielu potrzebnych inwestycji dla mieszkańców, że wymienię wstrzymanie kilku inwestycji w szpitalu ZCO SS im. S. Starkiewicza. Uważamy, że większość planowanych inwestycji na 2018 rok można by zrealizować bez zwiększania zadłużenia, przy odpowiednim przerzuceniu środków i wprowadzając konkretne oszczędności. Oszczędności, powinny objąć m.in. sferę administracji i zatrudnienia w Urzędzie Gminy. Tym bardziej, ze nawet w projekcie Pana Prezydenta od 2019 roku wynik budżetu ma być na plusie i to rzędu prawie 30 mln zł rocznie!

Przewidziany jest także wzrost przychodów z podatków i opłat lokalnych (869.502 zł w 2018 r. i 1.500.00,00 zł w 2019 r.). Zdecydowanie widzielibyśmy konieczność zmniejszenia tych obciążeń, pozostawienia więcej pieniędzy w portfelach Mieszkańców Naszego Miasta.

W rezultacie projekt WPF robi wrażenie, że rok 2018 – wybory, a potem inwestycyjna dziura.

W nawiązaniu do bardzo złej sytuacji, szczególnie finansowej w ZCO SS im. S. Starkiewicza musimy podkreślić, że przedstawiony ostatnio przez P.o. Dyrektora szpitala Program Naprawczy na lata 2017-2019 przewiduje wygenerowanie straty przewyższającej o 7,3 miliona zł odpis amortyzacyjny za 2017 rok, czyli konieczność, przy założeniu utrzymania szpitala w rękach Miasta, tej wysokości dopłaty z budżetu miasta (czyli budżetu mieszkańców). Niestety nie widać takowego zabezpieczenia w przedstawionym projekcie budżetu Pana Prezydenta. Czy znowu w tym wypadku, jak przy budowie oddziału ZCO, zawodzi nadzór Panie Prezydencie?

Na ZCO SS (I i II etap) jest przewidziane jedynie 2,105 mln zł w roku 2018 i 6,0 mln zł w roku 2018. To zupełnie nie koreluje z liczbami zawartymi we wspomnianym Programie Naprawczym, a to stawia pod olbrzymim znakiem zapytania jego realizację i przyszłość szpitala! Sam wzrost aktywów trwałych w 2018 roku w szpitalu to wg Programu Naprawczego ok. 70 mln zł!? A przecież sumę wszelkich zobowiązań i strat szpitala (za lata 2014-2017) należy na koniec roku określić kwotą ponad 230 mln zł!

 

Szanowni Mieszkańcy! Panie Prezydencie!

Taka moja złota myśli:

Celem spółek z udziałem gminy nie powinno być zarabianie na mieszkańcach czy zapewnienie wygodnego życia Prezesom, czy członkom Zarządu i Rady Nadzorczej, a zapewnienie wygodnego i bezpiecznego życia Mieszkańcom!

Idźmy dalej:

W jednostkach wydzielonych, np. Straży Miejskiej bez zmian. To, że jest ona od kilku lat poza stricte Urzędem nie zmienia faktu, ujętego w Pana projekcie budżetu, że Mieszkańcy muszą „na nią zapłacić” znowu więcej, konkretnie 4.003.000,00 zł (w tym 2.795.708,00 zł na wynagrodzenia!). Uważamy, że Straż Miejska powinna zostać zlikwidowana.

Sama obsługa długu publicznego ma wynieść w 2018 r. 7.700.00,00 zł, a spłaty pożyczek i kredytów wyniosą 23.854.930,44 zł.

MZBM wciąż sobie nie radzi (i to jak dobrze wiemy od lat), z samofinansowaniem. Przewidywana dotacja do MZBM na 2018 r. to 1.000.000,00 zł (przy przychodach 37.516.734,00 zł). Ale przecież nie rozwiązuje to, z czego Pan Prezydent zdaje sobie sprawę, problemu zalegania do Wspólnot Mieszkaniowych (zał. nr 7). Przecież Gmina jest udziałowcem takich właśnie wspólnot!

Dochodzi do tego problem podnoszony zresztą dużo wcześniej przeze mnie Statutu MZBM, zdziesiątkowanego przez ostatni wyrok WSA w Gliwicach.

Dlaczego nie podejmuje się działań w celu sprzedania jego zasobów, gdy ich ściągalność szwankuje, także przy lokalach użytkowych?

Szanowni Mieszkańcy!

Odkupienie udziałów z PWiK sp. z o.o. (obecnie Dąbrowskich Wodociągów sp. z o.o.) od udziałowców niemieckich wciąż nie skutkuje obniżeniem cen za wodę i odprowadzenie ścieków dla Mieszkańców. A wydaliśmy na to circa 31.500.000,00 zł. Tak samo olbrzymi wydatek, jakim było uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej i wydanie w sumie na to 500 mln zł!

Spodziewalibyśmy się obniżki tychże cen, tj. wody i odprowadzenia ścieków. Zatrudnienie byłego Wiceprezydenta w Dąbrowskich Wodociągach Pana H. Zaguły też tego nie zmieniło.

Natomiast Pan Prezydent proponuje Wam Drodzy Mieszkańcy coś wręcz przeciwnego: zabezpieczenie dopłaty do cen z pieniędzy budżetowych, czyli mieszkańców i to w kwocie 11.550.000,00 zł (patrz dzisiejszy projekt uchwały w sprawie uchwalenia dopłat)!

Czyli oprócz płacenia za wodę, za comiesięczną opłatę abonamentową za wodę i za ścieki, Szanowni Mieszkańcy macie dopłacać Dąbrowskim Wodociągom za wodę i ścieki 4,05 zł od m3 z Waszego budżetu!!!

Drobiazgiem przy powyższym, wydają się grubo za duże, wydatki na utrzymanie zieleni miejskiej. Ile wynoszą trudno się zresztą zorientować.

Szanowni Mieszkańcy! Szanowny Panie Prezydencie! Szanowni Radni!

Na koniec wrócę do wspomnianego na początku upolitycznienia tego budżetu. Przewidywane kolejne transze kredytu w EBI, na 60.000.000,00 zł mają być przeznaczone na 12 zadań inwestycyjnych, z których większość ma być dokończonych właśnie w 2018 r., czyli roku wyborczym.

Jako radni  mamy kontakt z wyborcami. Zgłaszane nam są potrzeby uporządkowania wielu ulic. Konieczność dobudowy chodnika lub naprawy nawierzchni. Mieszkańcy czekają na poprawę ponad 20 lat. Dlaczego w naszym mieście są lepsi i gorsi mieszkańcy? Czy gęstość zaludnienia ma być dalej pierwszym kryterium przy podejmowaniu decyzji o przeznaczeniu środków z Budżetu Miasta? Dla nas nie ma lepszych i gorszych mieszkańców, nie ma lepszych i gorszych dzielnic.

Dlaczego Pan Prezydent nie chce odpowiedzieć na pytanie, ile poszczególne dzielnice wnoszą do budżetu? Te środki świadczą też o tym, ile w danej dzielnicy jest zakładów produkcyjnych, których skutki działalności i wszelkie uciążliwości ponoszą właśnie mieszkańcy tych dzielnic.

Na takie argumenty otrzymujemy odpowiedź, że przecież jest zrealizowany projekt Uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej. Tak, ale jak go wykonano? Zapadające się studzienki, zwężenie ulic, np. Łuszczaka poprzez zamontowanie wysokich krawężników to nie są przyjemności. Jak jechać ulicą, jeżeli są trudności z wymijaniem z TIRem lub autobusem?

I jest jeszcze coś, co bulwersuje mieszkańców. Opłata adiacencka, która w Dąbrowie G. została przyjęta poprzez przegłosowanie projektu Pana Prezydenta przez koalicję SLD i TPDG w maksymalnej wysokości 50%. To wasza koalicja zgotowała mieszkańcom ten los rujnując wiele domowych budżetów.

Mamy ciekawy precedens z innego miasta. Prezydent Grudziądza Robert Malinowski po przeprowadzonej analizie finansowej i prawnej podjął decyzję o odstąpieniu od ustalenia i pobrania opłat adiacenckich z tytułu budowy urządzeń infrastruktury technicznej. 

„Przeprowadziliśmy raz jeszcze analizę finansową, uzyskaliśmy również opinię prawną i ostatecznie podjąłem decyzję o rezygnacji z jej naliczania z tytułu wybudowania infrastruktury technicznej – powiedział prezydent Robert Malinowski.”

Ale do podjęcia takiej decyzji potrzeba odwagi. Potrzeba wyczulenia na problemy mieszkańców i działania na rzecz mieszkańców.

Na Komisji Gospodarki Komunalnej został przyjęty wniosek o wprowadzenie listy priorytetowej ulic do remontów i inwestycji. Kiedy poznamy te potrzeby i kiedy dostaną szansę ulice i mieszkańcy, którzy nie mają takiego przebicia wyborczego jak wielkie osiedla?

Jak porównać sytuację, że do domu nie może dojechać karetka, a jednocześnie wydaje się po 100 000 zł na plac zabaw dla psów lub na pomalowanie ulicy w niebieskie paski?

Czy zauważył Pan Prezydent drzewa na dachach hal DEFUM i dlaczego wydaje się miliony na zabawę, a nie zabezpieczono budynków przed niszczeniem?

Miastu potrzeba gospodarza, który zadba o wszystkich mieszkańców. Tego oczekujemy od każdego prezydenta, niezależnie od jego poglądów politycznych. Niestety weszło w zwyczaj ignorowanie wszelkich interwencji i propozycji radnych nie należących do koalicji rządzącej. Czy dlatego, żeby potem osoby z zaprzyjaźnionych stowarzyszeń mogły prowadzić akcję: RADNI OPOZYCJI SĄ BEZRADNI!

Lekceważąc opozycję lekceważy się nie tylko radnych, ale przede wszystkim mieszkańców.

Budżet miasta na 2018 rok nie idzie naprzeciw ich oczekiwaniom. Jest ukierunkowany na potrzeby najbliższych wyborów. Głównymi hasłami przewodnimi będą w najbliższym okresie:   FABRYKA ŻYCIA i ZIELONA MOBILNOŚĆ. Z tymi hasłami rządząca lewica pójdzie do wyborów. Naszym zdaniem należałoby najpierw przeprosić mieszkańców za chaos urbanistyczny i komunikacyjny, do jakiego doprowadziła rządząca miastem lewica od kilkudziesięciu lat. Przeprosić za nietrafione lokalizacje, obiektów za brak wysłuchania protestów przy budowie blaszaka ALDI w samym centrum. Istnieje obawa, że działania Urzędu Miejskiego pogłębią ten chaos. Chaos, z którego będzie trudno wyjść przez lata. Układ komunikacyjny wymaga opracowania przez specjalistów. Przez kolejne lata robiono błędy, których nie da się naprawić. Dlaczego pozwolono zabudować teren na przedłużeniu Alei Zagłębia Dąbrowskiego? Takie decyzje ograniczyły możliwość podjęcia sensownych działań obecnie.

Czy dla realizacji tych zadań wyborczych jest potrzebne dalsze zadłużanie miasta? Kosztem braku realizacji najbardziej potrzebnych remontów i inwestycji? Czy dlatego muszą być na terenach zielonych łączone klasy, żeby oszczędzić kilka tysięcy złotych?

Budżet miasta jest niestety budżetem, w którym środki są dzielone nakazowo bez uwzględniania potrzeb szerokich  grup mieszkańców.

Reasumując:

uważamy, że naszym Wyborcom ten sposób gospodarowania pieniędzmi mieszkańców, preferowany przez rządzącą w mieście lewicę, w tym Pana Prezydenta, zaproponowany w tym projekcie budżetu nie odpowiada.

Klub Radnych PIS będzie głosował przeciwko temu projektowi budżetu

SZPITAL JEST NAJWAŻNIEJSZY

Sprawa szpitala bulwersuje przede wszystkim swoją nieodpowiedzialnością i beztroską osób, którym powierzono opiekę medyczną nad mieszkańcami. 

Brak reakcji na brak umiejętności zarządzania i likwidację albo dziwne zawirowania w pracy oddziałów pozwala na narastanie problemów. Realizacja zgłaszanych wniosków przez radnych PiS być może  pozwoliłaby na reakcję w momencie, gdy jeszcze można było zapobiec dalszemu niekorzystnemu rozwojowi sytuacji. 
NFZ Katowice w swoim oświadczeniu napisał:
6 października 2017 r. do Śląskiego OW NFZ wpłynęło pismo z Zagłębiowskiego Centrum OnkologiiSzpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej, w którym dyrektor placówkipoinformował, że „w związku z narastającymi problemami dotyczącymi zabezpieczenia przez lekarzyświadczeń w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej” od 6 października 2017 r. nie jestw stanie realizować świadczeń w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Jednocześniepoinformował, że Zagłębiowskie Centrum Onkologii Szpital Specjalistyczny im. Sz. Starkiewiczaw Dąbrowie Górniczej utrzymuje w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej zorganizowaną opiekę pielęgniarską – stacjonarną i wyjazdową.
Komunikat NFZ   komunik-118-17-NiS_DG
Nie możemy z tym się zgodzić. Żądamy wyjaśnień i zmian w zarządzaniu szpitalem. Takie działanie świadczy o kompletnej nieodpowiedzialności p.o. Dyrektora i Prezydenta Miasta, którzy nie potrafią zapewnić normalnego funkcjonowania placówki i ryzykują w ten sposób pozbawienie opieki medycznej mieszkańców naszego  miasta. Jako radni próbowaliśmy w licznych apelach i w 12 interpelacjach doprowadzić do usprawnienia funkcjonowania szpitala i do wyjaśnienia problemów. Występowaliśmy o zmiany kadrowe widząc nieporadność kierownictwa i rosnące zadłużenie. Spotkało się to z lekceważeniem i brakiem odpowiedzi lub z udzielaniem odpowiedzi wymijających. 
Oświadczenie Klubu Radnych PiS Rady Miejskiej  oświadczenie ZCO SS 09 10 2017 -3
 
Wnioskujemy o przedstawienie wyjaśnień na najbliższej sesji Rady Miejskiej                          pismo Przewodniczący-R.M.-2  .  Tylko dialog i uczciwe wyjaśnienia mogą być podstawą do rozwiązania problemów szpitala przy zaangażowaniu wszystkich środowisk. Ratowanie szpitala powinno stać się głównym zadaniem w najbliższych tygodniach. Zobaczymy, co będzie 15 października.
Jerzy Reszke

AntyPiS czyli zaszczuć radnego

PR czyli propaganda rządzi polityką. Za pomocą chwytliwych akcji i festynów pokazuje się pozytywny przekaz do mieszkańców. Jakie mamy piękne miasto. Polityka wesołego miasteczka przestaje wystarczać, gdy pojawiają się problemy. Możliwe bankructwo szpitala, dziury w jezdniach, dziura w NEMO, dzikie wysypiska, hałas i pyły to obraz innego miasta niż głosi propaganda. Działaniem PR-owskim, wręcz szkolnym, jest w takiej sytuacji znalezienie „czarnego luda”, na którym można skupić atak odwracający uwagę od problemów. Kogo wybrać? Najlepiej PiS. W PiS walą wszyscy. Ale na Facebooku  jest dość mało widoczny i atak na niego byłby mało skuteczny. Więc kto następny? Wybór padł na Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce. Grupa ludzi bardzo aktywnych i bezkompromisowych. Przy okazji niewygodnych. I tak Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce stało się takim „chłopcem do bicia” w zastępstwie PiS-u. I zaczęło się walenie w Stowarzyszenie jako w „PiS”. Nagle pojawiły się zastępy czarnych krasnoludków, różnych miauczusiów i zibusiów, które pod fikcyjnymi nazwami kont zaczęły skomasowany atak. Głównie atak prowadzony jest w grupie na Facebooku Dąbrowa Górnicza News administrowanej przez związaną z urzędem organizację młodziezową.

Nie ważne, że Stowarzyszenie jest całkowicie niezależną organizacją, w której są osoby o bardzo różnych poglądach i jest organizacją nie podejmująca żadnych działań politycznych. To PiS!!! Walmy w PiS!!!. Dodatkowo żeby skłócić mieszkańców wymyślono „Park Grabocin”. Stowarzyszenie jest za parkiem, ale z budżetu miasta. Więc znaleziono ludzi, którzy zgłosili temat do budżetu obywatelskiego. Projekt, do którego są zastrzeżenia formalne i wymaga kilkunastu milionów  nakładów, żeby coś zrobić. Ale konflikt powstał, bo nikt uczciwy nie może nie zareagować na wyrzucanie pieniędzy. Ale to nic! Najważniejsze jest stworzenie konfliktu. I walić w Stowarzyszenie jeszcze w plecy!

Totalna wojna w Dąbrowie Górniczej przeniosła się do Strzemieszyc. Wojna zastępcza. Z woli tych, którzy kreują politykę propagandową w mieście. TWORZĄ CZARNĄ PROPAGANDĘ.

To nie są tylko wyjątkowo  chamskie ataki i wyzywanie nas od psów i Goebbelsów i Ribbentropów. To  deprecjonowanie działań Stowarzyszenia i dezinformacja. To ostracyzm przy organizowaniu imprez miejskich. To podważanie zaufania do mnie jako osoby publicznej. To kłamstwa i podłe oszczerstwa. Ale w tej propagandzie my to PiS! Walić w PiS!

Ostatnio usłyszeliśmy, że atakują nas, bo jesteście z PiS-u. PROPAGANDA ODNIOSŁA PIERWSZE EFEKTY.

Są ludzie, którzy nie lubią PiS-u. Ich prawo. Każdy ma prawo do poglądów. I my też mamy takie prawo.

ALE NIE CHCEMY BYĆ PRZEDMIOTEM ROZGRYWEK POLITYCZNYCH.

Działamy na rzecz mieszkańców i tacy pozostaniemy.

TO CO ROBIMY  I NASZA UCZCIWOŚĆ NAS OBRONI.

Jerzy Reszke

WYCENIONO KOSZTY UTRATY ZDROWIA MIESZKAŃCÓW DĄBROWY – NA 603 MLN ZŁ

ZANIECZYSZCZANIE ŚRODOWISKA KOSZTUJE. Bezpośrednimi konsekwencjami oddychania zanieczyszczonym powietrzem są problemy zdrowotne. Osoba chora potrzebuje konsultacji lekarskiej, musi kupić leki, czasem wymaga hospitalizacji – to wszystko kosztuje, a koszty zanieczyszczonego powietrza to nie tylko koszty bezpośrednie – w kalkulacjach uwzględnia się coś, co nazywamy „zewnętrznymi kosztami zdrowotnymi”. Do tych kosztów zaliczamy również na przykład utracone z powodu choroby dni pracy czy obniżoną produktywność, kiedy straty ponoszą pracodawcy, a w konsekwencji cała gospodarka. Oprócz tego należy uwzględnić koszt rent, wcześniejszych emerytur czy rehabilitacji.

Ukazał się niedawno Projekt Programu Ochrony Powietrza opracowany przez Urząd Marszałkowski.

W Programie Ochrony Powietrza dla województwa śląskiego ( http://bip.slaskie.pl/index.php?grupa=40&grupaj=33&id=90798&id_menu=496 )  ważny jest rozdział o kosztach złej jakości powietrza.  Oto fragment Programu ( od strony 343 Programu) :

4.4. Koszty złej jakości powietrza:   Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem powoduje problemy zdrowotne u osób narażonych na ponadnormatywne stężenia zanieczyszczeń. To natomiast rodzi określone koszty, np.: potrzebnych konsultacji lekarskich, zakupu leków, ewentualnej hospitalizacji. Koszty te określa się jako koszty pośrednie lub koszty zewnętrzne złej jakości powietrza. Koszty złej jakości powietrza związane są ze skutkami narażenia mieszkańców na zanieczyszczenie powietrza, czyli:  zwiększona śmiertelność,

 wizyty szpitalne z powodu chorób układu krążenia i układu oddechowego,interwencje pogotowia ratunkowego z powodu ataków chorób układu oddechowego lub krążenia,

 nieobecność w pracy czy w szkole,

 ostre symptomy (kaszel, infekcje dróg oddechowych)

 koszty leczenia chorób układu oddechowego i krwionośnego.

W 2013 r. Komisja Europejska szacowała, że w 2010 r. koszty związane z wpływem zanieczyszczeń na zdrowie wahały się w całej UE między 330 mld euro, a 940 mld euro. Dla Polski koszty oszacowane przez OECD określane są na poziomie 405 mld zł, jako koszty przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza. W skali kraju koszty zewnętrzne wszystkich spowodowanych przez naruszenia norm jakości powietrza chorób i zgonów szacuje się na 8 mld złotych. Połowa to środki przeznaczane na leczenie chorób płuc (np. astmy) i nowotworów. Druga połowa na pomoc osobom cierpiącym na choroby układu krążenia, które również znajdują się na liście schorzeń powodowanych przez zanieczyszczenia w powietrzu takie jak pyły i benzo(a)piren. Bezpośrednie określenie ceny szkód zdrowotnych (wzrost zachorowalności oraz umieralności), spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza jest kwestią subiektywnej oceny, ponieważ statystyczna wartość ludzkiego życia i zdrowia (rozumiana, jako wskaźnik VSL, ang. Value of statistical life280) waha się od 1 do 2 mln euro. Koszty zewnętrzne określa się na podstawie liczby przypadków zachorowań oraz szacunkowej wartości kosztów na jeden przypadek. Zgodnie z metodyką stosowaną w Unii Europejskiej w Programie Czystego Powietrza dla Europy określono wielkość kosztów zewnętrznych ponoszonych przez każdy kraj w związku z emisją określonych zanieczyszczeń takich jak: pył PM2,5, NOx, SO2, nieorganiczne związki lotne, a także amoniak. Analizy według metodyki CAFE-CBA uwzględniają wielkość emisji każdej z substancji, wielkość obszaru i ilość narażonej ludności. Emisja każdego kilograma zanieczyszczeń takich jak pył PM2,5, dwutlenek azotu, dwutlenek siarki lub innych powoduje powstawanie kosztów zewnętrznych wynikających z negatywnego oddziaływania tych zanieczyszczeń na zdrowie ludzkie i ekosystemy. Wycena tych kosztów wykonana w ramach Programu CAFE-CBA dla roku 2015 pozwala na wyliczenie szacunkowych kosztów zewnętrznych. Dla różnych zanieczyszczeń koszty są różne. W prowadzonych analizach oparto się na kosztach zewnętrznych związanych z emisją pyłu zawieszonego PM2,5, ponieważ dla tego zanieczyszczenia wartość jest najwyższa. Wycena ta obejmuje koszty związane z przewlekłymi skutkami narażenia na wysokie stężenia, śmiertelność, zachorowalność na choroby układu oddychania, układu krążenia, konsultacje z lekarzami, ograniczone dni aktywności ruchowej mieszkańców – absencje w pracy, stosowanie leków, czy ilość dni hospitalizacji i występowania objawów chorobowych. Wyznaczone tak jednostkowe koszty zewnętrzne to 228 000 zł/Mg PM2,5/rok. Gdyby w kosztach zewnętrznych uwzględniać również inne skutki ekonomiczne (np. związane ze stratami w rolnictwie – zmniejszenie plonów), społeczne (np. związane z przedwczesnymi rentami, czy wymaganą rehabilitacją) oraz wpływ na dziedzictwo kulturowe (np. niszczenie zabytków przez zanieczyszczone powietrze) koszty byłyby znacznie większe. W oparciu o przytoczony wyżej wskaźnik jednostkowy kosztów zewnętrznych dla emisji pyłu PM2,5, wyznaczono wielkość kosztów złej jakości powietrza.

Tabela 159. Koszty złej jakości powietrza w oparciu o wielkość emisji pyłu PM2,5 dla roku 2015 dla poszczególnych gmin województwa śląskiego Tabela 159 

szacunkowe koszty zewnętrzne złej jakości powietrza [mln zł]

22 Dąbrowa Górnicza m. Dąbrowa Górnicza 603,413   !

Czyli np. prawie 4,5 raza więcej niż Sosnowiec.

W tej sytuacji można zrozumieć determinację Stowarzyszenia Samorządne Strzemieszyce. Nie przestaliśmy domagać się obiecanego Programu Badań. To jest program dla całej Dąbrowy Górniczej.

Program „Ocena środowiskowych zagrożeń zdrowia mieszkańców Dąbrowy Górniczej ze szczególnym uwzględnieniem dzielnicy Strzemieszyce Wielkie i Małe”. To program istotny nie tylko dla Strzemieszyc, ale dla całego Zagłębia Dąbrowskiego.

Walczymy o całe miasto. Na spotkaniu z Panem Ministrem Michałem Wójcikiem przyszliśmy z pismem, które skierowaliśmy do Ministra Środowiska z prośbą o wsparcie. Szukamy wszędzie pomocy i wykorzystujemy każde spotkanie z przedstawicielami władz do przedstawienia naszych wniosków.

Pobierz pismo  Ministerstwo Środowiska apel program badań

Można się przekonać, czy mamy rację i co chodzi w naszych wystąpieniach.  Program który miał kosztować 4,5 mln zł przy kosztach utraty zdrowia 603 mln tylko w 2015 roku i tylko przy uwzględnieniu części zanieczyszczeń. Bez hałasu.  Program dawał szanse dla Dąbrowy Górniczej.

Kluczowe jest to, by uzmysłowić sobie, jak wielki wpływ środowisko ma na sprawy zdrowia publicznego i zacząć z tej świadomości korzystać. Wiemy  jak złej jakości jest powietrze w Polsce i że aż  33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie znajduje się w Polsce. Znamy również wartości zewnętrznych kosztów zdrowotnych zanieczyszczeń powietrza. A skoro już mamy tę wiedzę, to najwyższy czas podjąć zdecydowanie działania by to zmienić i poprawić jakość zdrowia i życia Polaków.

Opracowany program jest działaniem w tym kierunku.

Jerzy Reszke

Dla kogo Tucznawa?

Przygotowanie terenów inwestycyjnych w Tucznawie to jeden ze sztandarowych kierunków inwestycyjnych obecnych władz samorządowych. Będą kosztować grubo ponad 100 mln zł. Co nam dadzą? Mają zlikwidować bezrobocie. Czy rzeczywiście w Dąbrowie jest tak bogaty rynek pracowników, którzy czekają na pracę w Stefie?    Są wątpliwości.

  1. Bezrobocie w Dąbrowie Górniczej od kilku lat sukcesywnie spada.  Ogółem na koniec 2016 Górniczej roku zarejestrowanych było 4488 osób bezrobotnych, w tym 2426 kobiet. Rok wcześniej bez pracy pozostawały 5104 osoby. – Uwidacznia się grupa osób długotrwale bezrobotnych, czyli pozostających w rejestrze przez okres ponad 12 miesięcy w perspektywie ostatnich dwóch lat – mówi Marcin Chudy z Urzędu Pracy w Dąbrowie. Aktualnie w urzędowych rejestrach jest 2586 zarejestrowanych takich właśnie osób, co stanowi ponad 57% ogółu bezrobotnych. 27,5% spośród  bezrobotnych zarejestrowanych w PUP Dąbrowa Górnicza nie posiada kwalifikacji zawodowych do wykonywania jakiegokolwiek zawodu, poświadczonych dyplomem, świadectwem lub innym dokumentem uprawniającym do wykonywania zawodu. 32% ogółu bezrobotnych to osoby, które ukończyły 50 rok życia. http://www.dg.pl/news/show/group/1/id/7201 Na stronie Urzędu Pracy jest obecnie 191 propozycji zawierających 929 wolnych miejsc. (Urząd Pracy dnia 2017-07-27 r.). W związku z podanymi informacjami prosimy o odpowiedź, kto z jakich miejscowości będzie zatrudniony w powstających zakładach i w związku z tym które miasta zyskają na płaceniu podatków?
  2. Zakład NGK Ceramics  miał ogromne kłopoty  z naborem pracowników. Wielu będzie dowożonych z rejonu Zawiercia.
  3. Pod koniec roku 2017 i na początku roku 2018 powstanie znaczna ilość miejsc wolnych w istniejących zakładach pracy w związku ze zmianami wieku emerytalnego. Czy znane są w Urzędzie Pracy  są szacunkowe dane, ilu pracowników będą potrzebować zakłady pracy na terenie Dąbrowy Górniczej w związku z przejściem części załogi na emeryturę? Praca w istniejących zakładach jest na pewno bardziej atrakcyjna i bardziej stabilna. Dotychczas w strefach budowano głównie montownie oferujące niskie zarobki.
  4. W jaki sposób przy zwolnieniu z podatków na skutek objęcia całego terenu specjalną strefą ekonomiczną i przy zatrudnieniu osób głównie z innych miast, na co wskazuje struktura osób pozostających bez pracy, nastąpi zwrot poniesionych nakładów z budżetu miasta?

Nasuwają się pytania, czy obecny rynek pracy w Dąbrowie Górniczej będzie w stanie zapewnić zatrudnienie dla tych nowych zakładów, które mają powstać i co miastu przyniesie budowa tych zakładów. Czy nie lepiej było zainwestować w MSP i start-upy, w obniżkę podatków, ułatwienia dla rozpoczynających działalność?

Czy ma sens budowanie zakładów w celu zatrudniania pracowników z innych miast? Czy może za tymi działaniami nie powinien  iść program demograficzny i budowy mieszkań zapewniając wszechstronny rozwój miasta?

Jerzy Reszke

MIEJSKI PRZEMYSŁ POGARDY (MPPO)

Każda gmina jest zależna od otoczenia. Od współpracy z instytucjami rządowymi zależy w dużym stopniu szansa na rozwiązywanie problemów mieszkańców. Dobrym przykładem takiej współpracy jest umowa w sprawie dworców kolejowych, która powstała dzięki ogromnemu zaangazowaniu Posła Roberta Warwasa. Należy również podkreslić znaczący udział Posła PiS w uzyskaniu kontraktu przez szpital. Miasto korzysta z rządowych programów społecznych. Program  500+ znają wszyscy, ale o dotacji kilkuset tysięcy z Programu Maluch + 2017, jaką otrzymała gmina  na stworzenie miejsc w żłobkach czy podjęciu działań w sprawie wejścia Dąbrowy Górniczej do Programu Mieszkanie Plus mało się pisze. A to sa konkretne efekty dla mieszkańców.

Przed władzami sa kolejne wyzwania. Znalezienie inwestorów do strefy ekonomicznej w Tucznawie wymaga poparcia Ministerstwa Rozwoju. Bez inwestycji ponad 100 mln zł na stworzenie miejsc pracy pozostanie bez efektów.

Te przykłady wskazują, ze dla rozwoju gminu konieczna jest współpraca. Zadaniem opozycji jest też jednak kontrola działania władzy. Jezeli są zastrzeżenia do działania instytucji miejskich to należy o tym głośno mówić. I to robimy. Jeżeli są zastrzeżenia, nawet zarzut niegospodarności, wręcz obowiązkiem każdego, nie tylko opozycji, jest podjęcie działań w celu ich wyjaśnienia. Obowiązkiem prawnym wynikającym z kodeksu. Zgłoszenie nie jest decyzją, lecz zgłoszeniem wniosku o przeprowadzenie dochodzenia w celu wyjaśnienia zarzutów. Te wyjaśnienia wobec tragicznej sytuacji instytucji miejskich, jak np. szpitala są  obowiązkiem wobec mieszkańców.

Demokracja w wydaniu obecnej ustawy samorządowej stwarza warunki do powstania władzy totalnej. Przezydent decyduje o obsadzie wszystkich stanowisk w urzedzie i jednostkach miejskich. Ma do dyspozycji media. Jeżeli do tego ta sama opcja rządzi w Radzie Miejskiej to grupa osób sprawuje władze wręcz totalną.

Działania radnych PiS nastawione są na problemy mieszkańców. Wywodzimy się ze środowisk samorządowych lub związków zawodowych. Trudno posądzać nas o działania polityczne.

Niestety nasza otwartość działania spotkała się ostatnio z ogromną falą hejtu w mediach społecznosciowych. Prym w tych akcjach wiodą radny Szymon Widera (DWS), radny Kamil Dybich (WdDG) i felietonista Przeglądu Dabrowskiego Robert Strzała  (Niezależni-DWS). Kłamstwa, podnoszenie wobec mnie zarzutów, które są nieprawdziwe i zostały dawno wyjasnione, połączone z chamskimi wpisami osób, z których część są to konta fikcyjne przypomina zorganizowaną akcję. Nie będę dochodził, kto za tym stoi i kto to organizuje.  To jest podłe i prowadzone w sposób przypominający cyberstalking. Udział w akcji osób związanych z obozem rządzącym, nazwiska administatorów grupy na Fb na której jest główny atak,  upoważnia do stwierdzenia, że powstał wręcz MIEJSKI PRZEMYSŁ POGARDY (MPPO).

Jak to wygląda, podam prosty przykład: Na sesji powiedziałem w odniesieniu do wypowiedzi Szymona Widery, że były konsultacje na Facebooku w sprawie nazw ulic, że :   „..to są mieszkańcy,  to tam jest 15 tysięcy członków tej grupy i tylko kilka pisze aktywnie, z tego część to są konta fikcyjne, dlatego bym nie traktował tutaj poważnie tych wpisów”. Radny Szymon Widera napisał w grupie: „….Jurek z rady powiedział na sesji że większość ludzi w tej grupie to wymyślone konta. Przyznać się kto jest prawdziwy..” Jest różnica? Tak tworzy się tzw. FAKE NEWS. Moje próby sprostowania, że nie powiedziałem tych słów, zostały zakrzyczane falą hejtu, który trwa do dziś. Obrażany jestem ja i moje Koleżanki i Koledzy, którzy próbują pisać prawdę. Ilość chamstwa, która temu towarzyszy jest trudno wyobrażalna. Wszystko jest dostępne bez żadnych hamulców. Obrzucanie błotem, dyskredytowanie mojej osoby, pisanie kłamstw na mój temat. Pisane 24 godziny na dobę!

Tego rodzaju akcja powtarza sie po raz kolejny, za każdym razem, jak jest sytuacja niewygodna dla układu władzy. Tak było, gdy protestowałem przeciw wyburzeniu dworca w Strzemieszycach, przeciw wystawie memów autorki z Gazety Wyborczej czy przeciw narzucaniu nazw ulic.

Źle się dzieje, że poziom dyskusji w Dabrowie schodzi na taki poziom. Przykład idzie z Rady Miejskiej. Uniemożliwianie wystąpienia na sesji Pani Poseł  Barbarze Chrobak, która była Gościem, to nie tylko brak kultury. Widać, że ktoś chce ukryć nieodpowiedzialne działania, jak absurdalnie wysoka opłata adiacencka, skandaliczne i nieodpowiedzialne zarządzania szpitalem, brak odpowiedniego nadzoru nad spółkami miejskimi i utrzymywanie wysokich kosztów utrzymania przykryć atakiem na PiS. PiS w Dąbrowie zaszkodził sobie, ponieważ działa konsekwentnie na rzecz mieszkańców, stworzył niezależne media, jest aktywny i zakłócił spokojne życie układu. Coraz bardzie widoczna jest polaryzacja stosunków w mieście. Po jednej stronie PiS i organizacje samorządowe, po drugiej szeroki obóz władzy, w którym niektórzy radni nawet głosują przeciw, ale w najważniejszych sprawach są z władzą.

Jerzy Reszke

 

CZY WŁADZE MIASTA POMOGĄ W WALCE Z ROBALAMI?

 Spotkanie z mieszkańcami wykazało dużą swiadomość i determinacją wielu osób, którzy na własną rękę szukają sposobu walki z robakami. Krocionogi wystepują w wielu miejscach i gminy podejmuja działania. Stąd tak wiele informacji w internecie, które sa dostępne. Co mogą jednak  zrobić władze Dąbrowy Górniczej dla mieszkańców, bo na to pytanie  nie było jednoznacznej odpowiedzi? PODSUMOWUJĄC INFORMACJE Z INTERNETU:

1 Przede wszystkimmogą   wystąpić o wprowadzenie przez Wojewodę Śląskiego stanu zagrożenia epidemiologicznego. Wielu specjalistów wyraża opinię, ze krocionogi stwarzają zagrożenie rakotwórcze i przenosza bakterie. Dr Grzegorz Kania z Uniwersytetu Medycznego, który bada krocionogi od kilkunastu lat, uważa, że roznoszą one bakterie, które mogą doprowadzić do zapalenia płuc oraz zaburzeń przewodu pokarmowego. Poza tym dotknięcie krocionoga może spowodować miejscowe zapalenie skóry. Dużym problemem jest także smród, który wydzielają broniące się przed atakiem podrażnione krocionogi. W wydzielinie wijów znajduje się benzochinon, który w dużych ilościach ma działanie rakotwórcze.  źródło  http://www.kurierlubelski.pl/artykul/1000428,inwazja-krocionogow-w-lublinie-czy-jest-sie-czego-bac,id,t.html

Tak duża ilość, jaka pojawiła się u nas stwarza podstawy do wystąpienia.. Ogłoszenie stanu zagrożenia przez wojewodę daje możliwości finansowania zabiegów zabezpieczających pzrez gminę na terenach prywatnych.

2. Przeprowadzenie zabiegów środkami chemicznymi. Metoda ta polega na bezpośrednim zwalczaniu krocionogów środkami chemicznymi i w tym celu należy:

– glebę odkażać termicznie, szczególnie ziemię kompostową, która bywa silnie zasiedlona przez krocionogi;
– stosować granulaty doglebowe (np. Basudin 10 G lub Diazinon 10 G w dawce 80 -120 kg na hektar);
– przeprowadzić oprysk posesji w następujący sposób: opryskać zewnętrzne ściany budynków do wysokości 1 metra i pas przylegającego terenu do fundamentu budynków o szerokości do 2 m, następnie otwory wejściowe i korytarze w miejscu styku ścian z podłogą. W razie potrzeby zabieg opryskiwania należy powtórzyć w odstępach kilkudniowych. Zalecany jest jeden z następujących preparatów: K-Othrine, Scorpion, Empire 20, Tenopa 060 S.C. lub Solfac WP 10. Preparaty te nie są szkodliwe dla ludzi i zwierząt;
– pola wapnować i stosować właściwe nawożenie mineralne.

3. Przeprowadzic zabiegi agrotechniczne, czyli wykoszenie traw iłąk, orka, połączone z wapnowaniem gleby.
4. Zlecić opracowanie ekspertyzy biologicznej, która zidentyfikuje przyczyny nadmiernego rozrostu populacji krocionogów i ich inwazji oraz jakie środki chemiczne najlepiej stosować.
5. Przeprowadzic kontrole i udrożnienie systemu melioracji w celu uporządkowania terenów podmokłych.
6. Sprawdzic stan składowisk odpadów i wysypisk odpadów.
6. Zinwenrtaryzować rejon zagrozenia i wystepowania krocionogów.
7. Ustalić ilość posesji opuszczonych lub nie użytkowanych i objąć je kontrolą.
8. Zorganizować wypożyczalnię sprzetu do odkażania termicznego, odkurzaczy, zbiorników, dodatkowych punktów odbioru martwych krocionogów, sprzętu do koszenia. 
Sa to podstawowe działania, które może podjąc gmina, a których nie są w stanie sami wykonać mieszkańcy. 
Zabiegi, które mogą wykonywac mieszkańcy,  czyli działania profilaktyczno – higieniczne mają wyłącznie na celu niedopuszczenie do obecności i rozwoju szkodników na posesjach i w budynkach. Szczególnie należy zwrócić uwagę na zapewnienie owadoszczelności pomieszczeń oraz utrzymywanie w czystości terenów wokół domostw. Staranne sprzątanie wpływa na niepokojenie krocionogów oraz usuwanie źródeł pożywienia, które mogłyby one wykorzystywać. Profilaktyka polega na tworzeniu warunków utrudniających owadom bytowanie: odcięciu dostępu do wody i pokarmu, likwidowaniu kryjówek, niedopuszczenie do powstawania miejsc wylęgu larw.Czyli  należy:

– zadbać o właściwy stan higieniczno – porządkowy: regularnie kosić trawę, ścinać gałęzie drzew przylegających do budynków, usuwać pnącza z elewacji zewnętrznej;
– pojemniki i kontenery na odpadki szczelnie przykrywać, a ich zawartość regularnie opróżniać;
– usuwać z podwórek stare, zmurszałe deski i inne przedmioty stanowiące dla krocionogów ciemne, wilgotne kryjówki;
– usuwać natychmiast gnijące resztki produktów roślinnych.
– wykopać dołki z kawałkami bulw ziemniaków lub marchwi (pułapki pokarmowe) – w nich gromadzą się krocionogi – po tygodniu (w razie potrzeby częściej) wykopać i zniszczyć szkodniki;
– rozkładać przynęty przygotowane z otrąb, cukru i insektycydu. Może być też pokrojona sałata lub rzodkiewki opryskane Foschlorem płynnym 25 – po zgromadzeniu się krocionogów w miejscu pułapki zebrać je i zniszczyć.
Zabiegi te mają bardzo ograniczony charakter i likwidują doraźnie skutki inwazji, ale nie spowodują zlikwidowania problemu, na czym najbardziej zależy wszystkim.

Kolejna interpelacja Klubu Radnych PiS w sprawie opłaty adiacenckiej

Dot.: ulg w spłacie opłaty adiacenckiej

 W związku z odpowiedzią na interpelacje nr BRM.0003.1688.2017,  w której Pan Prezydent jako jedyną możliwość ulgi przedstawił rozłożenie spłaty  opłaty na 10 rat na wniosek właściciela nieruchomości wnioskujemy o wykorzystanie do umarzania opłat również zmian w  USTAWIE  z dnia 27 sierpnia 2009 r.  o finansach publicznych, które obowiązują od 28 kwietnia 2017 roku i dotyczą możliwości stosowania ulg i umarzania opłat publicznoprawnych pobieranych przez gminę.

Art. 60. [Środkami publicznymi stanowiącymi niepodatkowe należności budżetowe o charakterze publiczno-prawnym są w szczególności następujące dochody budżetu państwa albo budżetu jednostki samorządu terytorialnego:]

<Środkami publicznymi stanowiącymi niepodatkowe należności budżetowe o charakterze publicznoprawnym są w szczególności następujące dochody budżetu państwa, dochody budżetu jednostki samorządu terytorialnego albo przychody państwowych funduszy celowych:>

Nowe brzmienie wprowadzenia do wyliczenia w art. 60 wejdzie w życie z dn. 28.04.2017 r. (Dz. U. z 2017 r. poz. 659).

1) kwoty dotacji podlegające zwrotowi w przypadkach określonych w niniejszej ustawie;

 

2) należności z tytułu gwarancji i poręczeń udzielonych przez Skarb Państwa i jednostki samorządu terytorialnego;

3) wpłaty nadwyżek środków obrotowych samorządowych zakładów budżetowych;

4) wpłaty nadwyżek środków finansowych agencji wykonawczych;

5) wpłaty środków z tytułu rozliczeń realizacji programów przedakcesyjnych;

6) należności z tytułu zwrotu środków przeznaczonych na realizację programów finansowanych z udziałem środków europejskich oraz inne należności związane z realizacją projektów finansowanych z udziałem tych środków, a także odsetki od tych środków i od tych należności;

6a) należności z tytułu grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego w postępowaniu w sprawach o wykroczenia oraz w postępowaniu w sprawach o wykroczenia skarbowe;

7) dochody pobierane przez państwowe i samorządowe jednostki budżetowe na podstawie odrębnych ustaw;

8) pobrane przez jednostkę samorządu terytorialnego dochody związane z realizacją zadań z zakresu administracji rządowej oraz innych zadań zleconych jednostkom samorządu terytorialnego odrębnymi ustawami i nieodprowadzone na rachunek dochodów budżetu państwa. ©

[Art. 64. 1. Właściwy organ, na wniosek zobowiązanego, może udzielać określonych w art. 55 ulg w spłacie zobowiązań z tytułu należności, o których mowa w art. 60.

  1. Właściwy organ, na wniosek zobowiązanego prowadzącego działalność gospodarczą, może udzielać określonych w art. 55 ulg w spłacie zobowiązań z tytułu należności, o których mowa w art. 60 pkt 1–6, które:

1) nie stanowią pomocy publicznej;

2) stanowią pomoc de minimis – w zakresie i na zasadach określonych w bezpośrednio obowiązujących aktach prawa Wspólnot Europejskich dotyczących pomocy w ramach zasady de minimis;

3) stanowią pomoc publiczną:

  1. a) udzielaną w celu naprawienia szkód wyrządzonych przez klęski żywiołowe lub inne nadzwyczajne zdarzenia,
  2. b) udzielaną w celu zapobieżenia poważnym zakłóceniom w gospodarce o charakterze ponadsektorowym lub ich likwidacji,
  3. c) udzielaną w celu wsparcia krajowych przedsiębiorców działających w ramach przedsięwzięcia gospodarczego podejmowanego w interesie europejskim, d) udzielaną w celu promowania i wspierania kultury i dziedzictwa narodowego, nauki oraz oświaty, e) będącą rekompensatą za świadczenie usług w ogólnym interesie gospodarczym powierzonych na podstawie odrębnych przepisówf) na szkolenia g) na zatrudnienie, h) na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, i) na restrukturyzację, j) na ochronę środowiska, k) na prace badawczo-rozwojowe, l) regionalną.
  4. Ulgi w spłacie zobowiązań, określone w art. 55, w przypadku wymienionym w ust. 2 pkt 3 lit. a mogą być udzielane jako pomoc indywidualna albo w ramach programów pomocowych określonych w odrębnych przepisach.
  5. Ulgi w spłacie zobowiązań, określone w art. 55, w przypadku wymienionym w ust. 2 pkt 3 lit. b–e, lit. j oraz lit. k mogą być udzielane jako pomoc indywidualna zgodna z programami rządowymi lub samorządowymi albo pomoc udzielana w ramach programów pomocowych określonych w odrębnych przepisach.]

<Art. 64. 1. Należności, o których mowa w art. 60, właściwy organ może:

Nowe brzmienie art. 64 wejdzie w życie z dn. 28.04.2017 r. (Dz. U. z 2017 r. poz. 659).

1) z urzędu umarzać w całości – w przypadku gdy zachodzi jedna z okoliczności, o których mowa w art. 56 ust. 1 pkt 1–4;

2) na wniosek zobowiązanego:

  1. a) umarzać w całości – w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem zobowiązanego lub interesem publicznym,
  2. b) umarzać w części, odraczać terminy spłaty całości albo części należności lub rozkładać na raty płatność całości albo części należności – w przypadkach uzasadnionych względami społecznymi lub gospodarczymi, w szczególności możliwościami płatniczymi zobowiązanego.

Opłata adiacencka z pozoru może wydawać się opłatą umożliwiającą gminom inwestowanie w rozwój infrastruktury, co oznacza rozwój cywilizacyjny i postęp społeczny. Ale ten efekt jest tylko pozorny! Czym innym jest budowa drogi czy wodociągu na nowych terenach przeznaczonych pod budownictwo, a czym innym budowa kanalizacji na terenach od lat zamieszkałych, na których starym ludziom każe się płacić po kilkanaście tysięcy złotych podatku tylko dlatego, że od pokoleń użytkują ojcowiznę o powierzchni kilkunasty arów, a opłata adiacencka jest obliczana od powierzchni działki. Czy naliczając w sposób bezwzględny opłatę adiacencką państwo chce doprowadzić tych ludzi, żyjących z emerytury na poziomie 1000 zł do ruiny?

Ustawa wprowadzająca opłatę daje możliwość ustalania różnej wysokości stawki w zależności od uchwały rady gminy w rozpiętości 0d 1% do 50 %.  W ten sposób obywatele  w różnych miastach ponoszą różne koszty, a jedynym kryterium jest miejsce zamieszkania. Ponad 40% gmin nie wprowadziło w ogóle opłaty adiacenckiej i nie ma z tego powodu żadnych sankcji. A dlaczego inni mają cierpieć?

Ustawa stwarza również możliwość ustalania różnych kryteriów dla różnych grup obywateli w czasie, w przypadku, gdy Rada Gminy zmieni poprzez dwie różne uchwały wysokość stawki. Może tak być, że część mieszkańców jednej gminy zapłaci podatek 1%, a część 50% w różnych okresach czasu. A w ustawie jest zapis, ze obowiązuje stawka ważna w momencie oddania infrastruktury do użytku. W czy sąsiad jest gorszy od sąsiada z tej samej ulicy, bo projekt zakładał, że odbiór u niego nastąpił wcześniej, a gmina w międzyczasie zmieniła stawki opłaty i jeden zapłaci 1000 zł, a drugi 16 000 zł? Tak ma wyglądać sprawiedliwość? A tak jest właśnie w Dąbrowie Górniczej.

Sprawa często wygląda w ten sposób, że występuje zmuszanie obywateli do opłaty za budowę, której nie chcieli, bo nikt nie przeprowadza konsultacji, czy inwestycja jest potrzebna. Jest   to ograniczenie wolności  mieszkańców do dysponowania nieruchomością. Mają działkę, na której będą budować się za kilkanaście lat, a opłata jest pobierana już teraz. Wysokość opłaty zależy do tego  od wielkości działki, a nie od możliwości  korzystania z możliwości technicznych infrastruktury, która nie zależy od wielkości działki.  Czy korzystanie z  „dobrodziejstwa” podłączenia do kanalizacji jest inne dla domu na działce o powierzchni 500 m²  a inne na działce o powierzchni 3000 m² ? Raczej jest oczywiste, że nie, więc dlaczego jeden z mieszkańców ma płacić 6 razy wyższą opłatę?

Ustawa nie uwzględnia spadku wartości nieruchomości na skutek stanu środowiska i stopnia jego zanieczyszczenia. Na skutek decyzji władz  gminy o lokalizacji uciążliwych zakładów oraz skażenia środowiska, wartość nieruchomości znacznie spadła i wzrost wartości po wybudowaniu infrastruktury tego spadku nie rekompensuje. Jednocześnie brak jest przepisów, które mogłyby pozwolić mieszkańcom ubiegać się o wyrównanie spadku wartości nieruchomości na skutek degradacji środowiska naturalnego. Społeczne odczucie jest takie, że jeżeli na skutek działania państwa nieruchomości tracą wartość, to nie ma rekompensaty, a jeżeli przy dotacjach unijnych buduje się infrastrukturę, to mieszkańcy ponoszą koszty budowy niezależnie od ich potrzeb i braku wpływu na proces decyzyjny inwestycji.

Opłata adiacencka jest podatkiem od teoretycznego wzrostu wartości nieruchomości całkowicie oderwanym od realnych warunków życia.  Ten wzrost wartości dla mieszkańców jest wartością całkowicie abstrakcyjną i nie mającą żadnego wpływu na osiągnięcie przez nich jakichkolwiek korzyści materialnych, jeżeli nie chcą zbyć nieruchomości w najbliższym czasie. Takich mieszkańców, którzy planują sprzedaż nieruchomości po wybudowaniu infrastruktury jest może ułamek procenta.

Opłata adiacencka w obecnej postaci ma bardzo negatywny wydźwięk społeczny. W Dąbrowie Górniczej znaczną  część  mieszkańców stanowią osoby o niskich dochodach lub emeryci, zajmujący nieruchomość od kilku pokoleń. Opłata w wysokości kilku lub kilkudziesięciu tysięcy złotych może być dla nich obciążeniem finansowym niemożliwym do zapłaty, co  w skrajnych przypadkach może doprowadzić do utraty nieruchomości.

Dlatego apelujemy do Pana Prezydenta o wykorzystanie wszystkich możliwości zmniejszenia uciążliwości opłat.

 

  1. Grzegorz Jaszczura
  2. Zbigniew Piątek
  3. Jerzy Reszke
  4. Mateusz Stępień
  5.  Piotr Ślusarczyk

 

Huta Katowice a Strzemieszyce czyli trudne sąsiedztwo

Znowu zarzucono mi , że kiedyś napisałem, ze jednym z najgorszych zdarzeń było powstanie Huty Katowice. Powtarza się opinie wyrwane z kontekstu, bez uzasadnienia, aby tylko dowalić Samorządnym Strzemieszycom. I robi to człowiek, który był Dyrektorem  Biura Senatorskiego Senatora  Zbigniewa Meresa i Wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej  w Dąbrowie Górniczej. Czyli mógł zrobić dla Strzemieszyc dużo, a nie zrobił nic. Tak samo Senator Meres. Wydał oświadczenie w sprawie odpadów z Salwadoru już dawno po tym, jak była decyzja, że nie będą sprowadzone. To co robi dzisiaj Prezes OSP jest podłe. Wspólnie z kilkoma osobami skupił się na atakowaniu mnie i Stowarzyszenia, na podważaniu  tego , co robimy i oczernianiu wobec innych osób. Razem próbują nas odizolować , prowadząc politykę ostracyzmu i wręcz kordonu sanitarnego, wmawiając ludziom, ze jesteśmy „ trędowaci”.  Czy w ten sposób działają na rzecz mieszkańców, czy pewnych instytucji, które nic nie zrobiły dla Strzemieszyc i w ten sposób chcą przykryć  swój brak działań albo działania wręcz szkodliwe? Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo  z propaganda szeptaną, z hejtem walczy się ciężko. Nie chcemy tez wdawać się w sprawy sądowe, bo nie mamy na to czasu. Może też o to chodzi, żeby uniemożliwić nam działanie, bo jesteśmy zbyt uparci i bezkompromisowi w walce o sprawy mieszkańców?

A sprawie Huty Katowice jako jedyni wydaliśmy w kwietniu 2015 roku oświadczenie, które warto przypomnieć     oświadczenie w sprawie AMP DG 25 04 2015     , że jesteśmy przeciw zamykaniu zakładów, lecz jesteśmy za badaniami i wymuszeniem od zakładów ochrony środowiska. Napisaliśmy wówczas „Wobec braku rezultatów dotychczasowych badań prowadzonych przez ostatnie dwa lata, braku wyników wskazujących na konkretny zakład jako źródło  emisji pyłów i wobec skumulowania na terenie Dąbrowy Górniczej  przemysłu w skali niespotykanej w Europie tylko realizacja kompleksowego programu badawczego  może rozwiązać istniejące problemy   i napięcia  społeczne i doprowadzić do stworzenia systemu bezpieczeństwa ekologicznego dla mieszkańców”. To jest aktualne!

Ale czy to oznacza, że chcieliśmy zamknąć hutę?

Umieszczanie insynuacji, ze jesteśmy radykalni (Bo nie układamy się za paciorki i bujamy na przyjęciach?), że wpinamy pinezki w korę drzewa czy , że wyrzucam trolli z grupy na Facebooku są bardziej humorystyczne, niż poważne i nie wymagają komentowania.

Czy wybudowanie Huty Katowice było nieszczęściem? To jest bardzo złożony temat, dlatego odpowiedź musi być obszerna  Huta Katowice a Strzemieszyce oświadczenie

Jerzy Reszke